No rzeczywiście ciężko pojąć o co w tym wszystkim tu chodzi.Tak po prawdzie, to patrząc na środowisko niektórych polityków, to jest faktycznie za dużo negatywnych dla nich ocen.
Tak po mojemu to PIS-owi szło o zdobycie wiekszości konstytucyjnej i uchwalenie faktycznej Rzeczpospolitej Przyjaciół , czyli Polin. Na to poszło 500+ i parę innych propozycji socjalnych. W między czasie doszło do awantury o kasę i władzę w nowym tworze politycznym pomiędzy polskimi i izraelskimi żydami wspieranymi przez tych z Ameryki. Efektem jest spadek poparcia dla pis-u i chyba koniec z większością konstytucyjną . Dobrze dla nas. Ale alternatywy dalej brak. Sadzę, że póki co mamy jedną korzyśc z tego projektu. Brak masowego napływu muzułmanów.
"W między czasie doszło do awantury o kasę i władzę w nowym tworze politycznym pomiędzy polskimi i izraelskimi żydami wspieranymi przez tych z Ameryki. "
Dokładnie!! Różnica i to jedyna między nimi i PO jest taka, że ci pierwsi bardziej się boją reakcji narodu, tak uważam. Mamy trochę czasu ale... "przyszłość zna tylko Bóg"
- Z polityką są tu mylone fortele wojenne - celowe dezinformacje - ale przeciwnika, a nie "swoich".
- Wobec "swoich" to nie polityka, a antypolityka, a nadto przeniewierstwo i zdrada.
- Polityka buduje na prawdzie. Tylko to co stoi na prawdzie może służyć człowiekowi.
Polityk nigdy nie okłamie swoich wyborców - i to jako ogółu - niezależnie od tego, czy na niego głosowali czy nie.
Gdyby okłamał, traci rację swojego bytu w przestrzeni życia politycznego. Taki "z automatu" powinien być pozbawiany "praw wyborczych" biernych, a nawet czynnych, bo prawdopodobieństwo zdrady i korupcji (choćby obiecankami cacankami a głupiemu radość) jest tu bardzo wysokie - takiemu ufać nie wolno.
@ Autor ... Zatem raduj się kto może - a poważnie: 1*
"No i widzisz widzisz drogi czytelniku.... właśnie doszliśmy do sedna. Zarzucano nam a szczególnie mnie, że dajemy kredyt rządowi, że się nie czepiamy...niektórzy nawet nazywali nas pisiorami. A my po prostu czekaliśmy na wymierne rzeczy."
To wspaniała wiadomość, nieomal jak wielkanocne zmartwychwstanie.
Nie wiadomo tylko cieszyć się, czy smucić, że w końcu po 29 latach repetowania w tej samej klasie (już 29 lat trwa IIIŻydo-RP/Polin) Autorowi oraz podzielającym Jego refleksje udało się dojść do jako tako poprawnych wniosków.
Pozostaję z nadzieją, że gdy PiS i PO zostaną podmienieni u steru władzy przez jakieś PiS-bis czy PO-bis, itd., itp., to za następne 29 lat znów będziemy mogli liczyć na podobne refleksje politycznego geniuszu.
Okupant ma władzę absolutną (struktury władzy, pieniądze , sądy, służby specjalne.. i wsparcie z zagranicy) i jawny opór wobec takiego okupanta kończy się tak jak w przypadku Olszewskiego, Oleksego, Millera albo nawet jak w przypadku Leppera.
"Trzeźwi" obrońcy Polskości w Polsce muszą prowadzić walkę partyzancką.
Taka partyzantka musi odbywać się pod przykrywką... inaczej okupant namierzy i zlikwiduje.
Najlepszą przykrywką jest głośne popieranie okupanta... często wręcz realne takie które wk...wia zwykłych Polaków.
Popieranie okupanta daje dobrą pozycję w strukturach okupanta daje wgląd w jego politykę a nawet umożliwia korygowanie tej polityki (z pozycji kolaboranta).
Kto jest w Polsce "partyzantem" ?
Lepper walczył z otwartą przyłbicą... Oleksy i Miller kluczyli ale dali się namierzyć...
Nie powinienem poruszać tego tematu.. bo to szkodzi partyzantom.
"Sam tu wielokrotnie krytykowałem czy to Kaczyńskiego czy PIS czy tez prezydenta A.Dude".
Krytyka to już forma dialogu - tu politycznego. Żeby mogło do niego dochodzić najpierw musi być zgodność w pryncypiach i celach. A polityka niech zawsze znaczy polityka": przynajmniej jako "roztropna troska o dobro wspólne narodu którego państwo jest własnością i dobrem wspólnym - tu Narodu Polskiego).
W polityce są kompromisy, ale w zakresie ściśle politycznym - nie wartości, nie człowieczeństwie nie moralności.
"Ale nie ma ( i dluuugo nie będzie) alternatywy."
Tych co nie widzą alternatywy wszystkich won!
Alternatywa to przynajmniej z jednej strony dobro, a z drugiej zło; z jednej prawda-z drugiej fałsz, z jednej piękno- z drugiej brzydota. Wyszystko ostro oświetlone, z wyrażnymi granicami, jednoznaczne. To elementarz uczciwości, a bez niej nie ma sprawiedliwości, nie ma normalności w ludzkich relacjach.
Alternatywa to nigdy nie jest "mniejsze zło". Wybieramy między dwoma dobrami i stawiamy na to bardziej dalekowzroczne.
Duda od początku był "mniejszym złem" - i szybciutko został "tylko złem", a do tego kłamcą (czyli podlega dyskwalifikacji).
Jak trzeba być naiwnym żeby widzieć go bezalternatywnym?
Jakaż to obraza dla wszystkich normalnych, uczciwych Polaków?
PiS wobec PO to też tylko "mniejsze zło".
Kaczyński to mieszanina sprzeczności wewnętrznych. Nawet jak w czymś dobry, to krótkodystansowo (a mówią że kaczki są długodystansowe).
"Do PiS-u nie dotarło też, że Rosjan nienawidzi ich aktyw a nie ogół Polaków, bo skoro mamy przebaczyć Niemcom to trzeba być jednak troszkę sprawiedliwym...prawda? "
Masz "rację", ale tylko relatywnie.
Bo coś nazbyt ochoczo podchodzisz do tego "mamy przebaczyć".
To sprzeczność sama w sobie. Przebaczenie to łaska - a łask się udziela świadomie, i dobrowolnie.
Tymczasem to "mamy przebaczyć" oznacza że ktoś próbuje na nas nałożyć taki obowiązek.
Ani nikt go nie może nałożyć, ani my przyjąć - to by było pozbawienie nas ludzkiej godności, a to jest jeszcze gorsze jak niemoralność (a już wobec niemoralności właściwą postawą jest obywatelskie nieposłuszeństwo).
Druga sprawa to że sprawiedliwość nie oznacza urawniłowki. Jednym z wyrazów sprawiedliwości jest miłość - chcemy kochać wszystkich, ale każdego inaczej. Serce nie sługa ani prawa ani przymusu nie posłucha - jednemu może przebaczyć, a drugiemu za podobny "wyczyn" już nie.
chyba nieco przy Wielkanocy się pogubiłeś. Nie ma uczciwych polityków, uczciwej polityki. Ona zawsze opiera sie na kłamstwie , przynajmniej w naszej cywilizacji. Mówiąc prawdę nigdy nie zdobędziesz władzy jesli choć jeden będzie kłamał. Kłamstwo jest zawsze bardziej chwytliwe i atrakcyjniejsze społecznie i politycznie , a więc zdobędzie większe poparcie. Tak historia wydarzeń politycznych uczy. Przecież polityka to gra interesów, intryg, kłamstwa, pozorów i zdrad. Tak ten nasz świat jest zbudowany.... Uważam, że polityk powinien kierować się interesem narodowym i społecznym. Wtedy , uzywanie tych brudnych politycznych narzędzi można mu wybaczyć.
Zanim podam to mi zagwarantuj, że go zaraz nie zniszczą - właśnie po to żeby "gorsze zlo", czy "mniejsze zło", ale zło było dalej jedyną kandydaturą.
Jedynym powodem "braku alternatywy" jest faktyczny brak możliwości zgłoszenia alternatywy. - Jest faktyczny terroryzm uzurpatorów do władzy państwowej, która chce ją zachowywać za wszelką cenę, aby "raz zdobytej nie oddać nigdy".
Jest zasada "nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj". Ona oznacza, że nie zwalczamy zła dopóki nie mamy alternatywy dobra do zainstalowania po zwalczeniu zła. To jest dobre w polityce.
Trzeba jednak rozróżniaż zło i zbrodnię. Terroryzm to już zbrodnia. To już antypolityka. Tutaj to najpierw uzurpatorów - bestii w ludzkiej skórze - musimy pozbawić ich broni czy innych narzedzi zbrodni na nas.
Nic się nie pogubiłem, popieram co napisałem. Jak przeczytasz mój komentasz ciut wcześniejszy - ( miarka 01.04.2018 17:56:58 ) to zauważysz że poza definicją polityki to jesteśmy zgodni).
Jak zwykle artykuł na 5+. Brakuje Cię tu Marx i Twojego zdrowego rozsądku. Aktualnie portal opanowały wszelkiego rodzaju oszołomy i przypomina on już tylko autentyczny śmietnik, który z sentymentu - lecz często z niesmakiem - czasami odwiedzam. Pozdrowienia.
Czy doprawdy aż tak się przejąłeś opinią tego szczurka, resortowego dziecka drugiego sortu, który zazdrości resortowym dzieciom pierwszego sortu i który kręci się tam gdzie węszy korzyść dla siebie i swojego plemienia innych, równie pokrzywdzonych szczurków?
Nie tak dawno chodził krok w krok za Braunem, teraz z nim walczy? Tylko się cieszyć, bo poparcie tego osobnika jest mocno podejrzane.
Synalek komucha, który w tej chwili już niemal wszystkich - bo nastroje i opinie się zmieniły- oskarża o ruską ( czyli komunistyczną) agenturę? Przecież to jest po prostu farsa!
Ten facet ma tak samo szczurzy charakter jak i wygląd, a jego krytyka krytykujących tylko potwierdza, że boli tam, gdzie ma i że oni wszyscy się boją, że cała łódka z nimi (a może i jacht) zostanie wywrócona do góry dnem. Oni się po prostu nie spodziewali takiej reakcji Polaków na tę checę z Izraelem i na działania rządu i stąd to larum.
My natomiast musimy wrzeszczeć jeszcze głośniej, bo to jest dla Polski i Polaków walka o być albo nie być, bo nie są to żadne błędy PiSu, oni chcą nas wszystkich, łącznie z wnukami i pra- pra- wnukami zostawić w jednej koszuli na grzbiecie!
Bo coś nazbyt ochoczo podchodzisz do tego "mamy przebaczyć".
To sprzeczność sama w sobie. Przebaczenie to łaska - a łask się udziela świadomie, i dobrowolnie.
Tymczasem to "mamy przebaczyć" oznacza że ktoś próbuje na nas nałożyć taki obowiązek."
Panie Miarka,
a co Pan na to sławetne „Przebaczamy i prosimy o wybaczenie …” z 1965r. w wykonaniu S.Wyszyńskiego i jego biskupów?"
Dokładnie to obowiązuje tu ta sama zasada: "Przebaczenie to łaska - a łask się udziela świadomie, i dobrowolnie".
"S.Wyszyński i jego biskupi" złożyli deklarację przebaczenia od siebie. Dla ogółu wiernych ma ona jednak tylko wymiar propozycji. Nie obowiązku.
Struktura władz kościelnych jest hierarchiczna (a więc jak wojskowa), ale dotyczy samej tej struktury - ona ma być w całości służebna ogółowi wiernych.
Jeszcze to "przebaczamy" dla niektórych mogło być słuszne, bo mogli widzieć iż znani im Niemcy się zmienili i chcą zmierzać do pokojowego współżycia, ale to "prosimy o przebaczenie" jest dla zdecydowanej większości Polaków zupełnie nie do zaakceptowania.
- I żadna siła ich nie zmusi żeby za coś przepraszali tam, gdzie winy z punktu widzenia sprawiedliwości i moralności u siebie nie widzą.
Prosić o przebaczenie bez poczucia winy to absurd.
Czuć się winnym za działania w obronie koniecznej - to absurd.
Jest nawet gorzej jak "na starcie", bo cały tu problem jest w tym, że to, co nazywasz bezalternatywnym nigdy nie powinno być stroną alternatywy.
Najpierw trzeba "temu" powiedzieć won, a dopiero wtedy wyłaniać władze w pewłnej wolności, uczciwości prawości, patrityźmie - itd. Wszelkim "alternatywom partyjnym" też trzeba powiedzieć won, a wybierać najlepszych - zwłaszcza w kryteriach prawości i fachowości.
Frakcja Kwaśniewskiego to zdrajcy, sługusy globalnej mafii żydowskiej.
Frakcja Oleksego, Millera działała dla Polski ale była paraliżowana przez wspólne wysiłki zdrajców z SLD (Kwaśniewski i koteria) oraz przez solidaruchów z PO i z PIS....
Ateiści nie z Bogiem (bo wierzą że go nie ma) walczą ale z jego wyznawcami a raczej ofiarami czy "owieczkami" a właściwie z "pasterzami" tych owieczek..
Walczą bo "pasterze" tych owieczek powodują irracjonalne, szkodliwe dla Narodu Polskiego działania.
To walka z realnymi szkodnikami a nie z mitycznym Bogiem.
Mityczny Bóg a właściwie Bogowie zawsze byli we wszystkich pierwotnych plemionach ...ale realne szkody czynili jego wyznawcy pod kierownictwem "Biskich pasterzy".. wojny religijne, krwawe ceremonie ofiarne, dyskryminacja inaczej wierzących... blokady ideologiczne wstrzymujące rozwój nauki (średniowiecze) a dzisiaj antydemokratyczna polityka prowadząca do państwa religijnego sterowanego przez "pasterzy owieczek" z tylnego siedzenia.
Nikt nie walczy z "Bogiem" walka toczy się z jego wyznawcami którzy realizują absurdalne i szkodliwe dla ludzkości, Narodu programy...na tle religijnej ideologii.
Czytaj ze zrozumieniem. Kiedyś były to walki różnych religijnych ideologii.
Od niedawna ludzkość doszła do słusznego wniosku że Państwo powinno być Świeckie...a jak ktoś chce wierzyć w jakiegoś Boga to prywatnie...może sobie wierzyć ale nie wolno mu tej wiary wywlekać na urząd państwowy.
Lekarz któremu wiara zabrania np aborcji nie może pracować w klinikach położniczych.
Żołnierz któremu wiara zabrania zabijać ludzi nie może być Żołnierzem.
Nauczyciel np biologi któremu wiara zabrania uznawać teorię ewolucji Darwina nie może uczyć w państwowej szkole bo nie realizuje programu państwa ale ten program sabotuje.
Sędzia uznający Talmud za księgę mądrości nie może być sędzią bo będzie łamał obowiązujące prawo na rzecz prawa talmudycznego ...
Państwo powinno być świeckie i to świeckie państwo ustanawia zasady... równe dla wszystkich.
Każdy kto jest przedstawicielem państwa musi tych zasad przestrzegać.
Jak wiara nie pozwala na uznanie jakichś z tych zasad to nie może reprezentować Państwa i musi wylecieć z roboty jak sabotuje ustanowione przez państwo zasady .
katolicki bełkot bardzo w stylu żydowskiej propagandy..
Język Słowian jest prosty logiczny łatwy do zrozumienia.
I taki powinien być język służący do przekazywania informacji..
Natomiast język wieloznaczny, kodowany dający pole do wielu interpretacji... to tylko zasłona dymna ... dla prawdziwych treści które mają być ukryte przed odbiorcą. To język kłamstwa bo wiele jego warstw jest fałszywych, ma wiele znaczeń...często różni odbiorcy odbierają różne przekazy z tych samych słów (co innego rozumie niewtajemniczony a co innego wtajemniczony). To jest wyraz nieszczerości, fałszu, obłudy...
Takim językiem rozmawiają żydzi ich propaganda jest taka... to jest żydowska kultura wywodząca się z talmudu.
Słowianie potrzebują prostego jasnego przekazu..żadnych krętactw i ukrywania treści w "rokokowych" strukturach gramatycznych.
Tak przemawiają kłamcy, oszuści...i takie jest np prawo talmudyczne.
JPII kręcił gadał językiem żydowskim, wieloznacznym, nie określonym
każdy klecha tak gada .. taka jest historyczna spuścizna KK jako odłamu żydowskiej kultury.
Parę lat temu opisałem dzisiejszą sytuację i powiem, że nie mam za grosz satysfakcji z tego powodu. Podobnie jak ty widzę że teatr polityczny w Polsce został skrupulatnie oczyszczony z możliwych konkurentów układu POPiS...
Jednak w obecnej sytuacji obstawanie przy opcji mniejszego zła, to głupota. Wszyscy, co do jednego udowodnili swoją agenturalną działalność. Jeżeli nie jesteśmy w stanie wystawić naszej godnej reprezentacji do wyborów, pozostaje nam opcja obywatelskiego oporu: nie chodzimy na wybory, manifestacje i uroczystości firmowane przez układ władzy. Przede wszystkim zaś, budujemy oddolne organizacje jak choćby gminny stowarzyszenie cyklistó
W zasadzie chodziło mi mniej o symboliczne pozbawienie mandatu władzy, co ujawnienie skali niezgody społeczeństwa na poczynania polityków. Kwestią przetrwania społeczeństwa polskiego jest integracja myślących i czujących podobnie. My przecież oprócz możliwości dyskusji w internecie, nie mamy własnego medium prasowego. Medium powstanie, kiedy poczujemy własną siłę...
Jeżeli nie przez aktywne działanie, to przez opór - ważne abyśmy policzyli ilu nas. Sama świadomość własnej siły, automatycznie uruchomi ludzką kreatywność i z wielości lokalnych działań, powstanie realna siła polityczna.
merkelowa poleciła kaczorowi pewnie oddać władzę tuskowi...
Tusk tu przyleci i będzie się na siłę implantować... wszystkie sondażownie za pieniądze merkel podadzą, że tuSSk ma 80 procent poparcia... komisja opłacona ustawi wybory i wsio pozamiatane..
Po to pis wycina puszczę pewnie i kładzie się sam na łopatki.... no to jest jedna z hipotez druga to że wodzu jest beznadziejny znaczy to już jest diagnoza chyba raczej..... pomimo że zaskakuje ludzkimi odruchami, no to trzyma się drewnianej ideologii i dla watykanu jest gotów poświęcić ten kraj i ten naród xD...
Małe światełko w czarnym tunelu to ten Morawiecki.... on coś może.
Wybory obowiązkowe bo mała frekwencja oznacza że duża część obywateli nie ma swojego kandydata... czyli są niedemokratyczne..
No ale też powinna być jasna opcja wyborcza .."skreślam wszystkich"
i taki głos jest ważny i przeciw wszystkim.
a frekwencje powinno się liczyć ilością głosów "za kimś" głosy przeciw nie stanowią frekwencji.
zresztą jest kilka opcji..
- wybory nieobowiązkowe ale frekwencja musi być (to pasywna decyzja wyborców)
- wybory obowiązkowe ale nie liczone głosy przeciw wszystkim..(aktywna decyzja o "frekwencji".
Nie może takiego być tłumaczenia jak dzisiaj .. że to leniwi wyborcy godzą się na rządy tych których nie popierają. To żadna demokracja.
Nie może być wyborów między jednym "żydem" a innym "żydem"
to żadna demokracja... a w Polsce tak właśnie jest i w USA też (tylko Tramp się wcisnął między jednych żydów a drugich i wrzask się podniósł w żydowskich mediach pod niebiosa).
Tekst Przyrzeczenia stanowi część Kodeksu Etyki Lekarskiej, uchwalonego przez Krajowy Zjazd Lekarzy. Jest to oficjalna interpretacja środowiska medycznego- fachowców, a nie polityków.
Interpretacja państwowa dopuszczająca aborcję jest tak naprawdę formą ludobójstwa.
Od lat 50-tych do 90-tych, zabito w Polsce więcej nienarodzonych dzieci, niż zginęło Polaków podczas II WŚ. Większość z przyczyn ekonomicznych. Tak doprowadzono do kolejnej depopulacji Polaków.
A dziś mamy starzejące się społeczeństwo i brak przyrostu demograficznego. I żądania, aby móc dalej zabijać.
jeśli dla ciebie jedynym bogiem może być tylko bóg żydowski i jedyną religią może być tylko żydowska religia chrześcijańska (czyli heretycka sekta judaistyczna) narzucona podstępem, zbrodnią, przemocą, to
.. a dzisiaj dzięki programowi 500+ przyrost naturalny ruszył do przodu.
Aborcja nie ma nic dorzeczy ... nikt nie robi skrobanki bo lubi...(poza sportowcami z najwyższej półki)...aborcja to dramat dla matki..która musi bo albo dziecko kalekie, albo nie ma warunków do wychowania..
Aborcji można zapobiec ...gdyby przeciwnicy aborcji adoptowali dzieci niechciane i je wychowywali na własny koszt .. a nie za 4000 tys na dziecko jak to jest w rodzinach zastępczych.
Doprowadzenie do desperacji kobiet, oficjalnie prawie 7 (siedem) milionów razy, poprzez biedę i brak możliwości na tworzenie rodziny (np. brak mieszkań), kończąc na "prawie" do legalnej aborcji, jest tylko i wyłącznie z winy systemu, który miał za zadanie doprowadzić do depopulacji ludności. Jak widać operacja się udała.
Nic nie zmieni prawdy. Poprzez aborcję, na przestrzeni czterech dziesiątków lat, zabito kolejne- po czasach II WŚ- ponad 6 milionów Polaków. Legalnie? Jakim prawem taki system może być legalny? I w jaki sposób, środowisko medyczne może przywrócić zaufanie społeczeństwa, skoro skażone jest zbrodnią ludobójstwa? Dotyczy to nie tylko Polski.
Jak wielką traumę przechodzi społeczeństwo, wśród którego żyją miliony zabójców, w zdecydowanej większości kobiet?
Nie rozumiem, jak można chcieć zabić niewinne i nienarodzone dziecko! Jak można zrobić to własnoręcznie?!
Do Milera ja mam pretensję, że pozwolił na torturowanie "Talibów w Klewkach" wziął za to kasę od CIA a potem pojechał do USA wykładać na uniwersytetach w nagrodę. Cały czas kłamał, że nie było tortur więźniów w Kiejkutach.
Może zbłądził, może mieli haki na niego, może się bał, jednak tak się nie robi będąc uczciwym.
Właściwie to jest pytanie które by miało odpowiedzieć o ile dobrze zrozumiałem intencje,ilu nas jest którzy Polskę uważają za swoją ojczyznę,którzy uważają,że nas łączy jakaś idea,że naród polski został powołany do przebudowy społeczno-moralnej,do zachowania tego co stanowiło istotę epoki chrześcijaństwa.
Są pewne wartości dobra wspólnego,które są w sprzeczności w takim nawet codziennym bytem nas wszystkich,które wskazują w jakim stopniu jest społeczeństwo zdemoralizowane.
Żeby mieć ojczyznę - musisz mieć ojcowiznę,poczucie nie tylko takiego chłopskiego przywiązania do ziemi, lecz wszystkiego dobra które jest w naszej ojczyznie.
Tak,jedyną metodą by to zmienić są wybory,lecz większość społeczeństwa podległa- poddała się medialnej propagandzie,która jest tylko nastawiona takiemu złudnemu poczuciu dobrobytu którego wskaznikiem jest coraz większa narastająca konsumpcja.
Ale na każdym z nas spoczywa i pewien obowiązek,obowiązek produkcji ,tworzenia pewnych dóbr.
Obowiązek by aktywnie uczestniczyć także w naszym życiu społecznym,czego wyrazem jest uczestnictwo w wyborach
Pistolet generalnie globalnej mafii żydowskiej a cyngle to CIA, Solidaruchy i inne sługusy globalnej mafii.
Jak chciał coś zrobić dla Polski a chciał (planowane reformy) to musiał mieć władzę ... a żeby mieć władzę to musiał iść na bardzo zgniłe układy z bandytami...
Bandyci i tak go oszukali bo reformy mu zablokowali a potem go obalili w trybie prowokacji Rywina.
Ośrodek tortur w Kiejkutach, to była przykrywką. Niby tajemnica, ale jakoś wypłynęła i wszyscy byli usatysfakcjonowani. Rzeczywistość mogła być bardziej mroczna. Afganistan po wejściu tam USA zwiększył z 10 razy produkcję narkotyków. Jakoś trzeba je było dyskretnie dostarczyć do Europy, a transportu wojskowy nadaje się do tego idealnie i to jeszcze taki supertajny
To z psychologii tłumu wynika. Dopóki ktoś czuje się odosobniony, nie ma odwagi na radykalne działania. Dopiero w tłumie nabiera odwagi. Dlatego nasz naród może stękać i narzekać na złodziei i Żydów, ale palcem nie ruszy. Dopiero kiedy okaże się że jest nas wielu, oooo wtedy 100000 na manifestacji będzie skromnym protestem. Mała poprawka do vtwojej odpowiedzi. Do KK mam bbaaatdzo daleko.
Epoka chrześcijaństwa,jak i może jeszcze wcześniejsze cywilizacje które ewulowały stworzyły w nas ludziach pewne nawyki,czy nauki którymi każdy z nas się kieruje.Także że,każdy z nas ma takie elementarne własności poznania dobra czy zła,poszanowania rodziców -ludzi starszych,mieć pewien szacunek do środowiska naturalnego i zachowania wszystkich form życia.KK zaczyna w nas ingerować przez może już wole naszych rodziców czym jest chrzest.Ale to nie znaczy że ludzie nie będący katolikami nie są sami z siebie poprzez spuściznę dziejową chrześcijanami chociaż się nimi nie uważają. Ja się tego nie wstydzę,że chcę być dobrym człowiekiem,i mam nadzieję ze pan takim też chce być.
"Włazisz w intymne kwestie kobiet oraz ich prawa do ich ciała."
Poruszam temat odpowiedzialności i świadomości swoich czynów.
"Dziecko nienarodzone jest nierozerwaną częścią ciała kobiety."
Staram się bardzo, aby kobiety to rozumiały i nie zabijały siebie samych.
"Nikt nie dokonuje aborcji bo lubi .. to zawsze wielki gigantyczny dramat kobiety oraz jej rodziny."
Czytałeś? Powtórzę:
Doprowadzenie do desperacji kobiet, oficjalnie prawie 7 (siedem) milionów razy, poprzez biedę i brak możliwości na tworzenie rodziny (np. brak mieszkań), kończąc na "prawie" do legalnej aborcji, jest tylko i wyłącznie z winy systemu, który miał za zadanie doprowadzić do depopulacji ludności.
"Jak chcesz ratować nienarodzone dzieci to .. je adoptuj."
neon duch